Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Znęcał się nad niepełnosprawną żoną

Data publikacji 09.06.2021

33-letni mieszkaniec Legionowa został zatrzymany przez policjantów, po tym jak jego żona poinformowała mundurowych, że znęca się nad nią fizycznie i psychicznie. Mężczyzna, który stosował przemoc wobec swojej niepełnosprawnej żony już usłyszał zarzuty i został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Pamiętaj, przemoc domowa jest przestępstwem! Masz prawo bronić się przed osobą, która krzywdzi Ciebie i Twoją rodzinę.

33-letni mieszkaniec Legionowa trafił do policyjnego aresztu następnego dnia po tym, jak jego żona złożyła zawiadomienie przemocy domowej. Z relacji kobiety wynikało, że mąż zamiast się nią opiekować z uwagi na fakt, iż jest osobą niepełnosprawną ruchowo znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie. 33-latek będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury, szarpał i popychał żonę, żądał także pieniędzy na alkohol i papierosy.  

Zebrane przez śledczych materiały pozwoliły na przedstawienie podejrzanemu zarzutu znęcania się psychicznego i fizycznego nad żoną. Na wniosek legionowskiej prokuratury miejscowy sąd zastosował wobec 33-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w jednym z aresztów śledczych.

Zgodnie art. 207§1a kodeksu karnego mężczyźnie za popełnione przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Policjanci apelują! 

Nie toleruj! Przemoc w rodzinie nie jest sprawą prywatną, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Wykorzystywanie, bicie i krzywdzenie osób bliskich jest przestępstwem, takim samym, jak przemoc wobec obcych. 

Zareaguj! Przemoc domowa rzadko jest incydentem jednorazowym. Jeżeli wobec sprawcy nie podejmie się natychmiastowych, stanowczych działań - przemoc się powtórzy. Agresja dręczyciela może doprowadzić do tragedii.

Powiadom! Jeżeli wiesz, że osobie z twojego otoczenia dzieje się krzywda, nie czekaj! Powiadom Policję, Straż Miejską lub najbliższy Ośrodek Pomocy Społecznej. 

podkom. Justyna Stopińska/jf

Powrót na górę strony