Dozór zamienił sobie na areszt
Data publikacji 23.01.2010
W grudniu ubiegłego roku był już zatrzymany przez legionowskich kryminalnych. Za to, co zrobił decyzją sądu został objęty policyjnym dozorem. Być może Leszek Sz. pomyślał wtedy, że to już koniec jego problemów, mylił się. W środę został zatrzymany ponownie, tym razem za kolejne popełnione przestępstwa trafił za kratki.
Najwyraźniej to, co wydarzyło się kilka tygodni temu niczego go nie nauczyło. Pod koniec ubiegłego roku 56-letni Leszek Sz. został zatrzymany przez kryminalnych wraz z innymi sześcioma osobami do sprawy kradzieży i włamań do domów jednorodzinnych. Wtedy to jego kompani trafili do więzienia a on sam został objęty policyjnym dozorem.
W środę Leszek Sz. ponownie trafił w ręce policjantów. Podczas przeszukania w jego warszawskim mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli duże ilości biżuterii, zegarków i wiele innych cennych przedmiotów, które najprawdopodobniej pochodzą z przestępstwa. Na terenie należącej do niego posesji znaleziono także kilkaset litrów nielegalnie wytwarzanego alkoholu i fałszywe znaki akcyzy.
Tym razem lista prokuratorskich zarzutów będzie o wiele dłuższa. Sąd rejonowy w Legionowie zdecydował już o tymczasowym aresztowaniu 56-latka na 3 miesiące.
rsz