Ukradł kartę, miał kod pin, ale konto było puste
3 miesiące tymczasowego aresztu zastosował sąd rejonowy w Legionowie w stosunku do 25-letniego Kamila P. zatrzymanego przez policjantów z Jabłonny. Mężczyzna od kilku lat znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją rodziną. Dodatkowo podejrzewany jest także o inne przestępstwo z grudnia ubiegłego roku.
Milczenie przewali rodzice 25-latka, którzy zgłosili sprawę na policję. Jak wynika z ich relacji syn od kilku lat znęcał się psychicznie i fizycznie nad nimi i młodszym rodzeństwem. Zastraszane dzieci żyły w ciągłym lęku przed starszym bratem, który jest czynnym narkomanem, co powodowało u niego częste stany agresji.
W chwili zatrzymania Kamila P. policjanci z Jabłonny znaleźli w jego mieszkaniu portfel. Przedmiot należy do kobiety, której w grudniu ubiegłego roku nieznany jeszcze wtedy sprawca wyrwał z ręki torebkę i uciekł. Do zdarzenia doszło w nocy na przystanku autobusowym na ulicy Modlińskiej w Jabłonnie.
Następnego dnia po kradzieży Kamil P. udał się do jednego z bankomatów, aby pobrać pieniądze z konta swojej ofiary. Było to możliwe, ponieważ w skradzionym portfelu poza innymi rzeczmi znajdowała się karta wraz z kodem pin.
Do wypłaty gotówki niedoszło tylko, dlatego że na koncie kobiety był debet. Bankomat zatrzymał kartę a w zamian wydał wydruk potwierdzający nieudaną transakcję i zarazem dowód winy 25-latka. Mężczyzna zachował go, bowiem w znalezionym później przez policjantów portfelu.
Kamil P. jest doskonale znany miejscowym stróżom prawa, był już notowany w policyjnych kartotekach. Za popełnione przestępstwa w tym kradzież, której dopuścił się w warunkach recydywy może spędzić w więzieniu ponad 7 lat.
rsz.