Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

BÓJKA LUB POBICIE - aspekty prawne

Data publikacji 03.03.2009

Przestępstwo spenalizowane w art. 158 i 159 k.k. polega na narażeniu życia lub zdrowia ludzkiego na niebezpieczeństwo, przy czym chodzi o niebezpieczeństwo zindywidualizowane, tzn. dotyczące konkretnej osoby lub osób 1[2].

BÓJKA CZY POBICIE

Artykuł 158 kodeksu w rzeczywistości zawiera dwa odmienne typy przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, tj.: „udział w bójce” i „udział w pobiciu”.
Przestępstwo będące przedmiotem analizy charakteryzuje się występowaniem w par. 1 art. 158 k.k. – typu podstawowego, w par. 2 i 3 oraz w art. 159 k.k. zaś – typów kwalifikowanych.
Przez bójkę w świetle art. 158 k.k. rozumie się starcie między co najmniej trzema osobami, które atakują się wzajemnie i tym samym występują zarazem w roli napastników i napadniętych.
Pobiciem jest zaś czynna napaść dwóch lub więcej osób na inną osobę lub osoby, a więc zdarzenie, w którym występuje wyraźny podział ról na napastników i broniących się.
Rozróżnienie między tymi dwiema sytuacjami ma fundamentalne znaczenie, gdyż łatwo może dojść do niewłaściwego zakwalifikowania zajścia jako bójki i pociągnięcia do odpowiedzialności zarówno napastników, jak i napadniętych, którzy zastosowali aktywne i skuteczne środki obrony 2[3].
Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego oraz doktryny prawa karnego „(...) bójką jest takie zachowanie się, w którym następuje zwada, starcie pomiędzy osobami (których jest co najmniej trzy), a każdy z jej uczestników występuje w podwójnym charakterze, raz jako napastnik, raz jako napadnięty (...)”3[4].
Przez pobicie należy rozumieć „(...) napaść co najmniej dwóch sprawców na jedną lub więcej osób. Nie oznacza to jednak, że w wypadku większej liczby pokrzywdzonych poszczególni sprawcy muszą wziąć udział w pobiciu każdego z nich, gdyż do bytu przestępstwa wystarczające jest działanie skierowane chociażby przeciwko jednemu z pokrzywdzonych, oczywiście z zachowaniem wspólności zamiaru i tożsamości zdarzenia (...)”4[5].
Każdy uczestnik bójki jest jednocześnie osobą atakującą i atakowaną. Pobicie zaś „oznacza czynną napaść dwóch lub więcej osób na jedną osobę albo grupy osób na inne osoby, przy czym w tym ostatnim wypadku cechą charakterystyczną jest przewaga osób napadających nad napadniętymi”5[6]. Występująca z reguły przewaga napastników w chwili napadu nie musi jednak utrzymywać się w toku dalszego rozwoju wydarzeń. Zróżnicowany charakter ról decyduje o tym, że w pobiciu wyraźniej zarysowuje się problem stosunku sprawcy do ofiary. Napastnik atakuje, a jego ofiarą jest osoba napadnięta.

 
OCHRONA ŻYCIA i ZDROWIA

Przedmiotem ochrony w przestępstwie bójki lub pobicia jest życie i zdrowie człowieka. Z punktu widzenia prawa życie jest wartością podstawową, a ochronę prawną tego dobra gwarantuje art. 38 Konstytucji RP: „(...) Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia (...)”6[9].
Życie każdego człowieka niezależnie od wieku, stanu zdrowia, reprezentowanego stanu wiedzy, kultury, stanu rodzinnego i realnej społecznej przydatności jest wartością naczelną i podlega jednakowej ochronie prawnej 7[11].
Ochrona życia i zdrowia przez polski system prawny nie ogranicza się wyłącznie do określenia odpowiedzialności za naruszenie tych dóbr, czego wyrazem jest między innymi art. 158 par. 2 i 3 kodeksu karnego, lecz również narażenie tych dóbr na niebezpieczeństwo, jak zostało to określone w art. 158 par. 1 kodeksu.

UDZIAŁ W BÓJCE I POBICIU

Użycie przez ustawodawcę czasownikowego znamienia „bierze udział w bójce lub pobiciu” ma bardzo szeroki zakres znaczeniowy i oznacza zarówno wszelkie działania fizyczne polegające na zadawaniu innej osobie uderzeń rękami, głową, kopaniu itp., mogące wywołać szkodliwe dla jej zdrowia, a nawet życia skutki, jak i działania, które w wypadku innych przestępstw mogłyby być traktowane jako pomocnictwo lub podżeganie do nich, np. przytrzymywanie lub obezwładnianie osoby, którą inni biją 8[12].
Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego, przestępstwo udziału w bójce, w myśl art. 158, polega na „(...) umyślnym wzięciu udziału w zdarzeniu o takim charakterze, że jego uczestnicy atakują się wzajemnie i z takim natężeniem, iż stwarza to dla nich niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia”.
W wypadku czynu przewidzianego w art. 158 par. 3 kodeksu karnego, kwalifikowanego przez skutek, między zachowaniem się indywidualnego sprawcy a śmiercią człowieka może nawet nie istnieć związek przyczynowy, a mimo to zachodzi odpowiedzialność na gruncie tego przepisu, o ile tylko sprawca mógł przewidzieć, że taki
będzie efekt zbiorowego działania. Odpowiedzialność na gruncie art. 158 par. 3 kodeksu karnego ponosi również sprawca, który nie zadał ofierze żadnego ciosu, ale okrzykami zagrzewał uczestników bójki do agresji i zadawania ciosów (...)”9[13].
Dla przyjęcia danego czynu jako udziału w pobiciu w myśl art. 158 „(...) nie jest też konieczne, aby konkretna osoba zadała innej osobie (napadniętemu) cios w postaci uderzenia, kopnięcia itp. Wystarczy świadome połączenie działania jednego ze sprawców z działaniem drugiego człowieka lub większej grupy osób przeciwko innemu człowiekowi lub grupie osób (...)10[14].
Odmiennie interpretowana jest przez orzecznictwo sytuacja, gdy po stronie sprawcy atakującego sam na sam pokrzywdzonego przyłącza się inna osoba, która wspomaga go w jego agresywnych działaniach, lecz bez
jego wiedzy i zgody. W myśl orzeczenia Sądu Najwyższego „Fakt, że po stronie sprawcy atakującego sam na sam pokrzywdzonego, przyłączyła się inna osoba, która – obiektywnie rzecz ujmując – wspomogła go w agresywnych działaniach, ale bez wiedzy i zgody, nie może być uznany za wzięcie udziału w pobiciu – w rozumieniu art. 158 kodeksu karnego – przez tego pierwszego sprawcę”11[15].
Bardzo szeroki zakres znaczeniowy „brania udziału w bójce lub pobiciu” może obejmować zachowania, które z pozoru z udziałem w bójce, w tradycyjnym znaczeniu tego określenia, nie mają nic wspólnego. Jako przykład można podać utrwalanie przebiegu bójki przy użyciu kamery, co zdarza się przy tzw. ustawkach, czyli uzgadnianych wcześniej co do miejsca, czasu, liczby uczestników bójkach, najczęściej między kibicami różnych drużyn piłkarskich. Pojęcie „branie udziału w bójce lub pobiciu” interpretowane jest przez doktrynę i orzecznictwo bardzo szeroko i obejmuje zarówno zachowanie polegające na bezpośrednim udziale w takich zajściach, np. zadawanie ciosów pięścią, kopanie itp., jak i takie, które w wypadku
innych przestępstw traktowane byłyby jako postacie zjawiskowe, tj. podżeganie i pomocnictwo.
Zachowanie sprawcy, mające postać podżegania lub pomocnictwa (art. 18 par. 2 i par. 3 k.k.), jest sprawstwem udziału w pobiciu, o jakim mowa wart. 158 par. 1 kodeksu karnego, jeżeli odbywa się w czasie i miejscu ataku na ofiarę przez jednego lub więcej sprawców, a ponadto objęte jest świadomością każdego z atakujących, jako współdziałanie w pobiciu tej ofiary 12[17].
W orzecznictwie Sądu Najwyższego za udział w bójce lub pobiciu uznano takie zachowanie, „(...) które może świadczyć o agresywnym uczestnictwie w takim czynie, a więc w formie pomocnictwa lub podżegania (...)”13[18].
Za udział w bójce orzecznictwo uznaje również zachowanie w postaci „(...) samego faktu obecności przy zajściu” stanowiące zgodnie z zamiarem – moralne poparcie i fizyczne zabezpieczenie jednego z uczestników na wypadek, gdyby sytuacja rozwinęła się dla niego niekorzystnie (...)”14[19].

ZACHOWANIE SPRAWCY

Z istoty bójki i pobicia wynika, że zachowanie się sprawcy może mieć wyłącznie postać działania. Podkreślił to Sąd Najwyższy w swym orzeczeniu, twierdząc, że „wykładnia gramatyczna przepisów dotyczących
bójki i pobicia wyklucza zaniechanie jako formę popełnienia tego przestępstwa”15[21].
Bójkę i pobicie różni charakter ról pełnionych przez jej uczestników. Każdy uczestnik bójki jest jednocześnie osobą atakującą i atakowaną. Jego rola ma podwójny charakter, skoro każdy występuje jako napastnik i napadnięty. Pobicie zaś oznacza czynną napaść dwóch lub więcej osób na jedną osobę albo grupy osób na inne osoby, przy czym w tym ostatnim wypadku cechą charakterystyczną jest przewaga osób napadających nad napadniętymi.
Należy jednocześnie podkreślić, że występująca z reguły przewaga napastników w chwili napadu nie musi jednak utrzymywać się w toku dalszego rozwoju wydarzeń. I właśnie ten zróżnicowany charakter ról decyduje o tym, że w pobiciu zarysowuje się problem stosunku sprawcy do ofiary. Napastnik atakuje, a jego ofiarą jest osoba napadnięta.
Na uwagę zasługuje wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 24 września 2004 r. – II Aka 123/04 (Prokuratura i Prawo, nr 5 z 2006 r., poz. 34), w którym stwierdzono, że „Dla przypisania oskarżonemu popeł-
nienia przestępstwa z art. 158 par. 2 k.k. nie jest wcale konieczne, aby oskarżony zadał pokrzywdzonemu chociażby jeden cios w postaci kopnięcia, uderzenia pięścią, narzędziem tępym lub o ostrej krawędzi, albowiem za wystarczające dla bytu tegoż przestępstwa uznaje się świadome połączenie działania jednego ze sprawców z działaniami innego człowieka lub grupy osób przeciwko innemu człowiekowi lub grupie ludzi, jeżeli tylko z pobicia wynikną skutki wskazane w treści przepisu art. 158 par. 2 k.k., to jest powstanie u pokrzywdzonego ciężki uszczerbek na zdrowiu i to niezależnie od tego, czy da się w sposób indywidualny ustalić sprawcę konkretnych skutków, jakie wynikły z pobicia.”
Także w postanowieniu Sądu Najwyższego z 7 września 2004 r. II KK 377/07 (Lex nr 137739) określono, że „1. Przestępstwo z art. 158 k.k. (branie udziału w bójce lub pobiciu) stanowi relikt odpowiedzialności zbiorowej, a do przyjęcia odpowiedzialności za udział w pobiciu nie jest konieczne, by sprawca uderzył czy kopnął pokrzywdzonego lub w jakikolwiek inny sposób naruszył jego nietykalność cielesną. Wystarczy, by sprawca swoim zachowaniem, np. stworzeniem warunków ułatwiających działania bezpośrednich sprawców, postawą, a nawet samą obecnością wśród osób czynnie występujących przeciwko pokrzywdzonemu – przy braku jednoznacznie wyrażonego nieakceptowania takiego zachowania – zwiększał zagrożenie u pokrzywdzonego i przyczyniał się do wzrostu dysproporcji siły między sprawcami pobicia i pokrzywdzonym”.
W wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 10 kwietnia 2001 r. II Aka 27/01 (OSA nr 3, poz. 20 z 2002 r.), zaprezentowany został słuszny pogląd, że „Przez przestępstwo pobicia z art. 158 k.k. rozumie się czynną napaść co najmniej dwóch sprawców na jedną lub więcej osób. Nie oznacza to jednak, (...) że w przypadku większej liczby pokrzywdzonych, poszczególni sprawcy muszą wziąć udział w pobiciu każdego z nich, gdyż dla bytu przestępstwa wystarczające jest działanie skierowane chociażby przeciwko jednemu z pokrzywdzonych, z zachowaniem wspólności zamiaru i tożsamości zdarzenia, przy czym uczestnik pobicia musi mieć świadomość niebezpiecznego charakteru zdarzenia i generalnie przewidywać następstwa czynu w postaci ciężkich uszkodzeń ciała”.
Podobny pogląd zaprezentował także w swoim orzeczeniu Sąd Apelacyjny w Krakowie z 1 marca 2001 r. II Aka 227/00 (KZS nr 4, poz. 25 z 2001 r., stwierdzając, że „Dla bytu przestępstwa pobicia (bójki) z art. 158–159 k.k. nie ma znaczenia, czy każdy z uczestników zadał uderzenia bądź kopnięcia ofiarom, w tym powodujące konkretne obrażenia ciała albo skutek śmiertelny. Jak to stwierdzono dawniej: „udziałem w pobiciu jest nie tylko zadawanie razów innym osobom, ale jest nim każda forma kierowanego wolą udziału w grupie napastniczej, gdyż obecność każdego jej uczestnika zwiększa przewagę napastników i przez to ułatwia im dokonanie pobicia, a wzmaga niebezpieczeństwo nastąpienia skutków w zdrowiu ofiar. Rozmaitość form zachowania, aktywności każdego z uczestników, ich liczba i skutki mają znaczenie dla oznaczenia stopnia winy każdego z nich, ale nie są znamienne dla bytu tego przestępstwa” (KZS 11/00, poz. 42). Sprawcy, którzy spowodowali poszczególne obrażenia ciała, czy spowodowali śmierć ofiary, odpowiadają za to odrębnie, a inni uczestnicy zajścia – za udział w nim, kwalifikowanym przez następstwo, o ile skutek taki obejmowali swoim zamiarem”.
Należy także przytoczyć sentencję wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 12 października 2000 r. – II Aka 169/00 (KZS 2000/11/42), w którym stwierdzono, że: „Udziałem w pobiciu jest nie tylko zadawanie razów innym osobom, ale jest nim każda forma kierowanego wolą udziału w grupie napastniczej, gdyż obecność każdego jej uczestnika zwiększa przewagę napastników i przez to ułatwia im dokonanie pobicia, zadawanie razów, a wzmaga niebezpieczeństwo nastąpienia skutków w zdrowiu ofiar. Rozmaitość form zachowania, aktywność każdego z uczestników, zadawane razy, ich ilość i skutki mają znaczenie dla oznaczenia stopnia winy każdego z nich, więc i kary, ale nie są one znamienne dla bytu tego przestępstwa”.
 
cdn.
JANUSZ BRYK (WSPol. w Szczytnie)

1[2] A. Marek, Prawo karne, 6 wydanie, Warszawa 2005, s. 444
2[3] Tamże, s. 444
3[4] Wyrok Sądu Najwyższego z 21 maja 1973 r., sygn. akt III KR 91/73, w: A. Lisowski, Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu (Orzecznictwo Sądu Najwyższego) Wydawnictwo Camen 1996, s. 204
4[5] Wyrok z 5.11.1980 r., sygn. akt Rw. 382/80, w: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Karna i Wojskowa, nr 1–2/81, poz. 5
5[6] Wyrok Sądu Najwyższego z 23.12.1971 r., sygn. akt IV KR 1947/71, w: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Karna i Wojskowa 1972, nr 6, poz. 98
6[9] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 02.04.1997 r., Dz.U. nr 78, poz. 483
7[11] Wyrok Sądu Najwyższego z 17.02.1989 r., sygn. akt IV KR 15/89, w: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Karna i Wojskowa, nr 5–6
8[12] Wyrok Sądu Najwyższego z 14.01.1953 r., sygn. akt SN 337/39, w: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Karna i Cywilna, nr 3, poz. 46, zob. także A. Wasek (red.) Kodeks karny. Część szczególna. Tom I, Komentarz do artykułów 117–221, Warszawa 2004, s. 340
9[13] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 21.09.2000 r., sygn. akt II AKa 135/00, w: Prokuratura i Prawo, 2001 nr 6, poz. 21
10[14] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 23.11.2000 r., sygn. akt II AKa 169/2000, w: Prokuratura i Prawo 2001, nr 6, poz. 20
11[15] Wyrok Sądu Najwyższego z 30.05.1974 r., sygn. akt II KR 14/74 nie publ., w: A. Lisowski, wyd. cyt., s. 206
12[17] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 03.07.2000 r., sygn. akt II Aka 102/00, Wydawca BMT Erida sp. z o.o., Orzecznictwo Sądów Apelacyjnych 2001, nr 4, poz. 20, zob. także A. Wąsek, wyd. cyt., s. 340–341
13[18] Wyrok Sądu Najwyższego z 24.11.1960 r., sygn. akt V K 432/60 niepublikowany, w: A. Wąsek, wyd. cyt., s. 362
14[19] Wyrok Sądu Najwyższego z 06.11.1969 r., sygn. akt III K 768/61, niepublikowany, w: Z. Kubec,
B. Hołyst, Bójka... Wyd. Praw. Warszawa 1962 r., s. 47
15[21] Wyrok Sądu Najwyższego z 26.04.1962 r., sygn. akt II K 995/61, Orzecznictwo Sądów Polskich i Komisji Arbitrażowych 1963, nr 1, poz. 14
16[1] Ustawa z 06.06.1997 r. – Kodeks karny, Dz.U. z 1997 r., nr 88, poz. 553, z późn. zm.
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Policja 997" (gazeta.policja.pl)
Powrót na górę strony