Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Prąd z piwnicy zasilał mieszkanie na parterze

Data publikacji 04.11.2011

Zamiast żarówki w oprawce trójnik, a od niego kilkumetrowy przewód prowadzący po ścianie przez specjalny otwór w murze do mieszkania na parterze. W ten sposób najprawdopodobniej od kilku miesięcy 53-letni Robert J. kradł prąd na szkodę wspólnoty mieszkaniowej, do której sam należał. Za tego typu przestępstwo kodeks karny przewiduje nawet 5 lat więzienia.

To miał być sposób na zaoszczędzenie na rachunkach za prąd. Pralka, lodówka, 3 telewizory oraz inne drobne urządzenia gospodarstwa domowego mogły od kilku miesięcy być zasilane prądem przeznaczonym w rzeczywistości do oświetlenia pomieszczeń piwnicznych w jednym z bloków w Legionowie.

Podejrzenia mieszkańców wzbudziły niespodziewanie wysokie rachunki za prąd oświetlenia korytarzy, klatki schodowej oraz pomieszczeń piwnicznych. Zużyte w ostatnich 7 miesiącach kilowatogodziny znacznie przekraczały te prognozowane i zużywane w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Sensowne wytłumaczenie takiego stanu rzeczy mogło być tylko jedno, ktoś kradnie prąd. Mieszkańcy po długich obserwacjach, analizie pewnych sytuacji, krok po kroku, po przysłowiowej nitce do kłębka dotarli pewnego dnia do gniazda prądu w piwnicy gdzie normalnie w oprawce powinna być wkręcona żarówka, jednak ku ich zdumieniu zamiast jej podłączony był trójnik, od którego do jednej z piwnic prowadził przewód elektryczny.

O tym, co się stało natychmiast powiadomiona została policja. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce bez trudu ustalili, kto stoi za kradzieżą prądu i na czym polegał ten przestępczy proceder. 53-latni Robert J. podłączył się nielegalnie do instalacji oświetleniowej piwnicy a następnie poprzez swoją piwnicę, po ścianie i przez specjalną dziurę w murze doprowadził przewód do swojego mieszkania na parterze. W ten sposób przez nikogo nie niepokojony przez 7 miesięcy mógł podłączać wszystkie urządzenia elektryczne w swoim domu, do czasu.

W minioną niedzielę sprawa wyszła na jaw a 53-latek został zatrzymany. Ze wstępnych obliczeń wynika, że mężczyzna mógł narazić wspólnotę mieszkaniową na stratę prawie 200 kwh. Za tego typu przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.

rsz.
 

Powrót na górę strony