Amfetamina pod kaloryferem a fifka na parapecie
Policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali 25-letniego Arkadiusza Sz., który na widok interweniujących funkcjonariuszy próbował ukryć narkotyki. Wszystko zaczęło się od zgłoszenia o grupie młodych osób zakłócających ciszę nocną w jednym z bloków przy ulicy Królowej Jadwigi w Legionowie. Za posiadanie narkotyków mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Dochodziła druga w nocy, kiedy do oficera dyżurnego policji w Legionowie dotarła informacja o kilku młodych mężczyznach, którzy między pierwszym a drugim piętrem w jednej z klatek bloku przy ulicy Królowej Jadwigi pili alkohol i głośno się zachowywali.
Pod wskazany adres udał się patrol policjantów z wydziału kryminalnego. Po wejściu do bloku i dotarciu na piętro policjanci podjęli interwencję. Kiedy okazało się ubrani po cywilnemu mężczyźni to policjanci jeden ze znajdujących się tam mężczyzn najwyraźniej próbował ukryć coś, co leżało na podłodze pod kaloryferem. Jego koledzy natomiast próbowali zagadywać funkcjonariuszy chcąc w ten sposób odwrócić uwagę od tego, co robi ich kompan.
Plan się jednak nie powiódł i szybko wyszło na jaw, że tajemnicze sreberka, które próbował ukryć Arkadiusz Sz. zawierają amfetaminę. Ponad to na parapecie policjanci znaleźli także szklaną fifkę służącą do palenia marihuany z wyraźnymi śladami opalania.
W świetle tak oczywistych dowodów zatrzymany 25-latek przyznał się do posiadania narkotyków. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii mężczyźnie grozi teraz do 3 lat więzienia.
rsz.