Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nie wiedział już, co ma zabrać

Data publikacji 28.11.2011

Policjanci z Legionowa zatrzymali mężczyznę, który włamał się do pomieszczeń magazynowych przy ulicy Suwalnej. Na drodze złodziejowi stanęli właściciel sklepu i jeden z pracowników. Wartość przygotowanego do wyniesienia towaru przekroczyła 1200 złotych. Za popełnione przestępstwo 29-letniemu Marcinowi W. grozi do 10 lat wiezienia.

Zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem usłyszał mężczyzna zatrzymany w nocy z piątku na sobotę przez legionowskich stróżów prawa. Marcin W. tego dnia odprowadzał do domu swoją koleżankę. Kiedy pożegnał się z dziewczyną i miał już wyjść z budynku zauważył, że drzwi do piwnicy i podziemnego parkingu są otwarte postanowił, więc zejść i się rozejrzeć.

Będąc już na dole 29-latek najpierw zauważył dwa rowery wiszące na ścianie i przymocowane do niej specjalnymi zabezpieczeniami. Podjął wiec próbę ich kradzieży. Nie mogąc sobie jednak poradzić z zabezpieczeniami postanowił je rozkręcić i sprzedać na części. Po kilkunastu minutach przerwał jednak „pracę”, ponieważ zauważył, że kilkanaście metrów dalej znajduje się magazynowy boks, w którym składowany jest towar dla znajdującego się na parterze sklepu spożywczego.

W ogrodzonym stalową siatką pomieszczeniu znajdowały się między innym liczne kartony markowych wódek. Ten właśnie widok najprawdopodobniej sprawił, że Marcin W. porzucił demontaż rowerów i zaczął się zastanawiać nad tym jak dostać się do magazynu. Obok ogrodzenia zaparkowany był dostawczy lublin, w którym 29-latek postanowił poszukać jakiś narzędzi, które pomogą mu w dostaniu się do wypełnionego po brzegi atrakcyjnym towarem boksu.

Mężczyźnie po raz kolejny sprzyjało szczęście, na początku ktoś zostawił otwarte drzwi od piwnicy a teraz okazało się, że otwarte są również drzwi części ładunkowej samochodu. Po wejściu do auta poprzez niewielkie okienko Marcin W. dostał się do kabiny, w której znalazł łom.

Właśnie przy pomocy tego narzędzia chwilę później sprawca uszkodził kłódkę w drzwiach i dostał się do magazynu. Tu pojawił się jednak problem, w co to wszystko zabrać?
29-latek pobiegł, więc szybko do domu po torby, do których po powrocie pośpiesznie zaczął ładować między innymi różnego rodzaju butelki wódek i win.

Tu jednak szczęście go opuściło, bowiem na gorącym uczynku przestępstwa przyłapał go właściciel sklepu wraz ze swoim pracownikiem, którzy zeszli do magazynu, aby uzupełnić braki na sklepowych półkach. Mężczyźni natychmiast wezwali policjantów, którzy zatrzymali rabusia.

Za popełnione przestępstwo 29-latni Marcin W. Może spędzić w więzieniu nawet 10 lat.

rsz.
 

Powrót na górę strony