Chciał wyrzucić narkotyki do zsypu, drzwi jednak były zamknięte
Policjanci z wydziału prewencji legionowskiej komendy zatrzymali mężczyznę, który na ich widok próbował pozbyć się marihuany. Wszystko zaczęło się od informacji jednego z mieszkańców zaniepokojonego zachowaniem młodzieży przebywającej na półpiętrze bloku przy ulicy 3-go Maja. Za posiadanie środków odurzających 18-letniemu Łukaszowi R. grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Dochodziła 21-sza, kiedy do oficera dyżurnego legionowskiej komendy policji zadzwonił mieszkaniec jednego z bloków przy ulicy 3-go Maja. Z relacji tej osoby wynikało, że na półpiętrze klatki schodowej stoi grupa młodych głośno zachowujących się ludzi, która najprawdopodobniej pije alkohol.
Policjanci po kilku minutach od zgłoszenia przyjechali pod wskazany adres, weszli na pierwsze piętro bloku gdzie natknęli się wspomniane w informacji osoby. Na widok funkcjonariuszy jeden z mężczyzn ruszył jednak schodami na wyższe kondygnacje budynku.
Idący za nim policjant zauważy jak w pewnym momencie mężczyzna nerwowo zaczął szarpać za klamkę drzwi od zsypu na śmieci. Te jednak były zamknięte. Nie mogąc dostać się do środka 18-latek pokonał jeszcze kilka stopni klatki schodowej, po czym wyrzucił coś na ziemię.
Tajemniczym przedmiotem, którego niepostrzeżenie próbował pozbyć się Łukasz R. była tzw. dilerka a w niej jak się później okazało marihuana. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut posiadania narkotyków.
Za to przestępstwo grozi mu do 3 lat więzienia.
rsz.