Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pijany kierowca uciekając potrącił interweniującego policjanta i naraził na niebezpieczeństwo inne osoby

Data publikacji 11.04.2012

Kilka radiowozów goniło kierowcę volvo, który podczas kontroli stanu trzeźwości w Nieporęcie rzucił się do ucieczki. 31-letni Marcin L. potrącił policjanta nakazującego mu zatrzymanie a podczas pościgu swoim zachowaniem stwarzał ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego nie reagując na polecenia policjantów i znaki drogowe. Mężczyzna został zatrzymany w Rembelszczyźnie. We krwi miał prawie 2 promile alkoholu!

Przejazd skrzyżowania na czerwonym świetle, wyprzedzanie innych pojazdów w sposób niezgodny z przepisami, niestosowanie się do znaków poziomych i pionowych, nadmierna prędkość oraz potrącenie interweniującego policjanta i próba najechania na innego funkcjonariusza.

Tak wyglądały sceny z trwającego kilka kilometrów pościgu policjantów z Legionowa i Nieporętu za 31-letnim kierowcą volvo. Mężczyzna wpadł tuż po szóstej podczas działań pn. „Trzeźwy poranek” prowadzonych w Nieporęcie na drodze wojewódzkiej numer 633.

Policjanci ruchu drogowego nakazali Marcinowi L. zjazd na pobocze i zatrzymanie się. Mężczyzna widząc w ręku funkcjonariuszy alkometr zdał sobie sprawę z tego, że chodzi o kontrolę jego stanu trzeźwości.
Wiedząc jednocześnie, że nie jest trzeźwy doszedł najprawdopodobniej do wniosku, że najlepszym wyjściem z sytuacji będzie ucieczka. Z relacji funkcjonariuszy wynika, że 31-latek ruszając z impetem potrącił na szczęście niegroźnie jednego z policjantów a drugiego usiłował przejechać.

Pościg kilku radiowozów za uciekinierem trwał przez kilka kilometrów aż do okolic ronda w Rembelszczyźnie. Tam Marcin L. został zatrzymany. Badanie wykazało prawie 2 promile alkoholu we krwi!

Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło na jaw mężczyzna był w przeszłości notowany za inne przestępstwa w tym za jazdę rowerem i samochodem po spożyciu alkoholu, za co miał już raz zatrzymane prawo jazdy.

31-latek w drodze do policyjnego aresztu próbował jeszcze „załatwić sprawę” obiecując funkcjonariuszom w zamian za odstąpienie od czynności korzyść majątkową w postaci 1000 złotych. Bezskutecznie.
Za te przestępstwa Marcinowi L. grozi nawet 8 lat więzienia.

rsz.
 

Powrót na górę strony