Miała być okazja, a wyszło przestępstwo
100 złotych, tyle zapłaciła za telefon komórkowy 23-letnia Beata C. skuszona jak sądziła nadarzającą się okazją. Po „okazyjnej cenie” aparat sprzedał jej nieznajomy mężczyzna. Szybko jednak wyszło na jaw, że telefon pochodzi z kradzieży. Kobieta odpowie teraz za paserstwo.
W ubiegły wtorek policjanci wydziału kryminalnego ustalili, że w posiadaniu telefonu pochodzącego z kradzieży może być 23-letnia mieszkanka Legionowa. Podejrzenia funkcjonariuszy okazały się słuszne, kiedy doszło do zatrzymania Beaty C. Kobieta od razu dobrowolnie wydała poszukiwany telefon. Twierdziła, że kupiła go w kwietniu od nieznajomego mężczyzny. Z uwagi na atrakcyjną cenę nie zastanawiała się nad jego pochodzeniem i brakiem dokumentów.
Beata C. usłyszała już zarzut paserstwa, przyznała się i poddała dobrowolnie karze. Grozi jej kara pozbawienia wolności do 5 lat.
ek