Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

O bezpieczeństwie w czasie mszy świętych

Data publikacji 21.07.2013

W kościołach powiatu legionowskiego księża ostrzegają dziś parafian o zagrożeniach, jakie mogą spotkać ich na co dzień. Komendant Powiatowy Policji nadkom. Paweł Piasecki zwrócił się z prośbą do duchownych, by pomogli uświadomić mieszkańcom, w jaki sposób chronić się przed najbardziej dokuczliwymi przestępstwami takimi jak: włamania i oszustwa „na wnuczka” oraz „administratora.

Komendant Powiatowy nadkom. Paweł Piasecki poprosił księży proboszczów powiatu legionowskiego, by pomogli w akcji uświadamiania mieszkańcom zagrożeń, z jakimi mogą się spotkać. Księża podczas mszy świętych będą więc dziś odczytywali krótkie informacje o najbardziej dokuczliwych przestępstwach, z jakimi spotykają się parafianie.

Jak ustrzec się przed włamaniami?

Przestępcy działają różnymi metodami okradając nasze lokale, wśród których popularna jest metoda „na śpiocha”. Sprawcy włamują się do domów najczęściej po wyważeniu lub nawierceniu okien lub drzwi balkonowych. W lecie, z uwagi na wysokie temperatury, większość okien i drzwi balkonowych jest uchylona, co ułatwia im wejście do naszego domu. Włamywacze z reguły działają między godz. 2 a 5 w nocy - w porze najmocniejszego snu mieszkańców.

Dla włamywacza ważne jest rozpoznanie w jakie zabezpieczenia wyposażone jest Twoje mieszkanie czy dom oraz ustalenie codziennych zwyczajów domowników. Włamywacze często sprawdzają naszą czujność poprzez wykonywanie głuchych telefonów, dzwonków domofonem.

Co możemy zrobić, aby utrudnić działanie włamywaczowi?

• zawsze zamykaj drzwi i zabezpiecz okna oraz wejścia balkonowe tak, aby nie były one łatwe do otwarcia,
• nigdy nie powierzaj kluczy osobom obcym, mało znanym, uświadom swoje dzieci aby również nikomu nie udostępniały kluczy do mieszkania,
• w drzwiach zamontuj tylko atestowane zamki – najlepiej dwa różnego typu i je zamykaj,
• jeżeli zauważysz podejrzane osoby w twoim otoczeniu poinformuj o tym najbliższą jednostkę Policji pod nr 997 lub 112,
• jeżeli posiadasz cenne przedmioty np. dzieła sztuki oznakuj je w dyskretnym miejscu, w przypadku utraty będzie łatwiej je zidentyfikować,
• opuszczając na dłużej mieszkanie (wczasy, odwiedziny znajomych, pobyt w szpitalu) nie zostawiaj widocznych oznak swej nieobecności. Poproś sąsiadkę, by podlewała kwiaty, otwierała na krótko okna, opróżniała skrzynkę z korespondencji, wieczorem włączała na jakiś czas światło w kuchni lub w którymś z pokoi.
• pamiętaj, że Twój sąsiad to jedno z najlepszych zabezpieczeń przed złodziejami – również Ty nie bądź bierny, jeżeli zauważysz niepokojąca Cię sytuację, nie wahaj się poinformuj o swoich spostrzeżeniach najbliższa jednostkę Policji pod nr 997 lub 112.

Co należy zrobić, gdy staniemy się ofiarą włamania?

Gdy staniesz się ofiarą włamania wezwij na miejsce Policję, staraj się niczego nie dotykać, nie sprzątaj, nie przeglądaj swoich rzeczy, aby ustalać co zginęło – w ten sposób zacierasz ślady pozostawione przez rabusia.

Oszustwo „na administratora”

Ten przestępczy proceder ma wiele odmian, ale podstawowy sposób działania sprawców jest zawsze podobny. Ofiarami najczęściej padają osoby starsze. Najczęściej typowane są w okolicach osiedli zamieszkiwanych przez dużą liczbę emerytów, jak również w okolicach bazarów, ośrodków zdrowia, jak też miejsc modlitwy.

Scenariusz oszustwa na administratora w większości przypadków wygląda podobnie. Po wytypowaniu ofiary sprawca podchodzi, informując, że jest tutaj nowym pracownikiem administracji i musi sprawdzić w lokalu krany, plomby lub liczniki. W czasie rozmowy i spaceru proponuje pomoc, np. we wniesieniu zakupów. W ten sposób usypia czujność i wzbudza zaufanie potencjalnej ofiary.
Gdy wchodzi do mieszkania z jego właścicielem, natychmiast zajmuje jego uwagę w pomieszczeniu kuchennym. Dopilnowuje też, żeby drzwi wejściowe pozostawić otwarte. W tym czasie drugi ze złodziei wchodzi do lokalu i przeszukuje miejsca, gdzie zazwyczaj chowane są biżuteria i pieniądze. Po przeprowadzonej „kontroli” najpierw złodziej, a później fałszywy administrator wychodzą z mieszkania. Osoba pokrzywdzona często dopiero po wielu godzinach orientuje się, że została okradziona.

Aby uniknąć podobnej sytuacji, wystarczy zachować czujność, uzasadnioną nieufność wobec obcych i w przypadku kogoś, kogo widzimy pierwszy raz w życiu, rzetelnie sprawdzić jego wiarygodność. Wystarczy jeden telefon do prawdziwej administracji, aby rozwiać wszelkie wątpliwości i być może ustrzec się poważnej straty.

Metoda na wnuczka

Oszuści często posługują się książkami telefonicznymi, z których wybierają osoby o imionach często występujących u osób starszych. Następnie dzwonią na wybrany numer telefonu. Rozmowa prowadzona jest w taki sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła, że rozmawia z kimś ze swojej rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane, pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową. Najczęściej stosowane legendy to: „na maklera, inwestycje giełdowe”, „na wypadek”, „na porwanie”, „na zwrot długu znajomemu”, „na zakup nieruchomości lub ruchomości”.

Oszuści wykonują do swoich ofiar bardzo dużo połączeń telefonicznych, w krótkich odstępach czasu w celu wywarcia presji psychologicznej i nakłonienia do szybkiego przekazania pieniędzy. Takie częste telefony mają, także utrudnić osobie oszukiwanej nawiązanie kontaktu z członkami rodziny, rzekomo proszącymi o pomoc finansową.
Co zrobić? Przede wszystkim spróbować na początku oszukać złodzieja podając zmyślone imię wnuczka. Jeśli osoba po drugiej stronie potwierdzi, że dzwoni Tomek, a my wiemy że nasz wnuczek to Jacek, jest to sygnał, że ktoś próbuje nas oszukać.

Jeśli już jednak damy się wciągnąć w rozmowę, znajdźmy chwilę na wykonanie telefonu do prawdziwego wnuczka, bądź jego najbliższych, by potwierdzić czy rzeczywiście potrzebuje pomocy.
W każdym przypadku nie wahajmy się powiadomić Policji. Wystarczy telefon pod nr 997 lub 112.

ah
 

Powrót na górę strony