Złodziej gum do żucia
Data publikacji 08.05.2009
W wtorek wpadł notoryczny złodziej gum do żucia. 50-latek chował je do saszetki na dokumenty. Zmieścił w niej towaru na ponad 300 złotych. Zauważony przez ochroniarzy twierdził, że znaczna ilość gum została mu podrzucona. Jak się okazało nie tylko jabłonowski market był w zasięgu złodzieja. Teraz odpowie przed sądem. Grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
W godzinach popołudniowych 50-letni Andrzej D. pomiędzy półkami w markecie w Jabłonnie chował gumy do żucia. W saszetce zmieścił ich na ponad 300 złotych. W trakcie wykonywanych czynności stwierdził, iż znaczna część gum została mu podrzucona.
Policjanci ustalili, że kradł gumy do żucia nie tylko w markecie w Jabłonnie ale i w marketach innych miast.
Za kradzież grozi Andrzejowi D. nawet do 5 lat wiezienia.
ds