Skradzione akumulatory tylko na chwilę trafiły na złom
Kryminalni z Serocka zatrzymali 20-letniego Roberta W. i 17-letniego Dominika D. Pierwszy podejrzany jest o paserstwo, drugi o kradzież. Obaj za popełnione czyny odpowiedzą przed sądem.
Do zdarzenia doszło 5 września. Mieszkaniec m. Dębe powiadomił policjantów, że z terenu jego posesji, a dokładniej sadu zostały skradzione 3 akumulatory z traktorów i 80 litrów oleju napędowego. Skradzione rzeczy warte były prawie 600 zł.
Policjanci z Serocka szybko ustalili, że zrabowane mienie trafiło do jednego z punktów skupu złomu na terenie gminy Serock. Podczas przeszukania skupu złomu funkcjonariusze znaleźli skradzione akumulatory.
W konsekwencji 20-letni sprzedawca Robert W. usłyszał zarzut paserstwa. Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.
Serockim policjantom długo nie zajęto ustalenie osoby podejrzanej o kradzież. 17-letni Dominik D. usłyszał już zarzut kradzieży i przyznał się do niej. Obaj mężczyźni za popełnione przestępstwa odpowiedzą przed sadem. Akumulatory już niebawem trafią do miejsca ich przeznaczenia.
ek