Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Podejrzani o usiłowanie rozboju zatrzymani przez Policję i aresztowani przez Sąd

Data publikacji 08.09.2017

Policjanci w bezpośrednim pościgu, krótko po dokonanym przestępstwie, zatrzymali dwóch mieszkańców Legionowa podejrzanych o usiłowanie rozboju na 41-latku. Mężczyźni używając przemocy fizycznej i grożąc próbowali ukraść ofierze telefon wart prawie 2,5 tysiąca złotych. Kiedy pokrzywdzony uwolnił się, jeden ze sprawców ze złości wybił szybę w drzwiach bloku, a potem obaj uciekli. 25-letni Damian B. i 26-letni Robert M. usłyszeli już zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani. Za tego typu przestępstwo mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę  po godzinie 8.00 rano w Legionowie przy ul. 3-go Maja. Do dyżurnego komendy zadzwonił  świadek, który poinformował, że w jednym z bloków mężczyzna wzywa pomocy. Pod wskazany adres natychmiast wysłany został najbliższy patrol policji. Policjanci z wydziału prewencji dotarli do ofiary i ustalili przebieg zdarzenia. 41-latek opowiedział, że kiedy czekał na przystanku na autobus podeszli do niego dwaj mężczyźni i szarpiąc go zażadali, aby oddał im telefon komórkowy. Następnie sprawcy wyzywając wulgarnie pokrzywdzonego próbowali przewrócić go na ziemię i uderzyć. 41-latek bronił się i unikał ciosów. W pewnym momencie wyrwał się meżczyznom i zaczął uciekać. Sparwcy ruszyli za nim. Pokrzywdzony zdołał uciec i schować się na ostatnim piętrze jednego  z bloków. Wtedy też zaczął wołać o pomoc. 41-latek słyszał jak biegnący za nim mężczyźni grożą mu pozbawieniem życia. Jeden ze sprawców ze złości, że nie udało się "dopaść" ofiary, wybił  szybę w dzwiach klatki schodowej. Po tym napastnicy uciekil.    

Policjanci po relacji ofiary niezwłocznie rozpoczęli  poszukiwania sprawców usiłowania rozboju bardzo szybko ustali przebieg zdarzenia, rysopisy napastników i kierunek ich ucieczki. Po krótkim czasie między blokami przy ul. Jagiellońskiej zatrzymali podejrzanych o popełnienie przestępstwa 25-letniego Damiana B. i o rok starszego Roberta M. Przy zatrzymaniu meżczyźni stawiali opór. Z ręki jednego z nich leciała krew.     

Zarówno Damian B. jak i Robert M. byli pijani. Pierwszy z nich „wydmuchał”  2,3  promila, drugi miał ponad promil alkoholu w organiźmie. Podejrzani mężczyźni byli w przeszłości notowani za przestępstwa przeciwko mieniu. Sąd Rejonowy na wniosek policjantów prowadzących sprawę, poparty przez prokuratora, zastosował wobec Damiana B. i Roberta M. tymczasowy areszt na trzy miesiące. Obu mężczyznom grozi teraz do 12 lat pozbawienia wolności.

ek

Powrót na górę strony