Aresztowani za brutalny rozbój na ochroniarzu
Policjanci z Jabłonny ustalili i zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy podejrzani są o brutalny atak na pracownika ochrony jednego z osiedli mieszkaniowych. Wszystko wskazuje na to, że po pobiciu mężczyzny- Paweł B. i Stanisław G. ukradli mu saszetkę z pieniędzmi, dokumentami i telefonem. Mężczyźni zostali już tymczasowo aresztowani przez sąd. Za popełnione przestępstwo grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło nad ranem na jednym z jabłonowskich osiedli mieszkaniowych. Informację o rozboju zgłosił dyżurnemu zmiennik pobitego ochroniarza, który przyszedł do pracy i zastał zakrwawionego kolegę.
Dyżurny natychmiast skierował na miejsce policyjny patrol. Funkcjonariusze po ustaleniu rysopisów sprawców, przekazali informacje doświadczonemu dyżurnemu komisariatu i wspólnie, trafnie wytypowali podejrzanych o przestępstwo mężczyzn.
Funkcjonariusze zespołu patrolowo-interwencyjnego jabłonowskiego komisariatu po sprawdzeniu terenu między blokami zatrzymali dwóch mężczyzn- 18-letniego Pawła B. oraz 19-letniego Stanisława G. Obaj zatrzymani trafili do legionowskiej komendy. Badanie ich stanu trzeźwości wykazało, że byli po alkoholu. Prawdopodobnie wcześniej zażyli też narkotyki.
63-letni pokrzywdzony ochroniarz w wyniku odniesionych obrażeń trafił do szpitala. Z jego relacji wynikało, że sprawcy uderzali go pięściami po głowie i twarzy, a następnie ukradli mu saszetkę, w której były pieniądze- prawie 500 zł, dokumenty i telefon komórkowy.
Na podstawie zebranego przez śledczych materiału dowodowego pod nadzorem miejscowej Prokuratury Paweł B. i Stanisław G. usłyszeli zarzuty za dokonanie rozboju. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na okres trzech miesięcy. Zgodnie z kodeksem karnym za rozbój grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat. Policjanci odzyskali część skradzionego mienia.
Mundurowi ustali też, że w rozboju na ochroniarzu brał udział jeszcze jeden mężczyzna, którego dane personalne już ustalili, a jego zatrzymanie jest tylko kwestią czasu.
ek