Podpalił przyczepę campingową, teraz za to odpowie
Policjanci z Nieporętu zatrzymali mężczyznę, który podejrzany jest o podpalenie przyczepy campingowej. Zanim pojazd doszczętnie się spalił, śpiący w nim mężczyzna zdołał uciec. Pokrzywdzony wycenił straty na 2 tysiące złotych. 21-letni Sebastian J. za swój czyn trafił do policyjnego aresztu, a następnie usłyszał zarzut. Za czyn, którego się dopuścił grozi mu do 5 lat więzienia.
Na początku czerwca tego roku policjanci z komisariatu w Nieporęcie zostali powiadomieni o popełnionym przestępstwie w Józefówie. Pokrzywdzony zgłosił, że sprawca podpalił jego przyczepę campingową stojącą na terenie budowy. Wartość strat wycenił na 2 tysiące złotych.
Policjanci prowadzący sparwę ustalili, że sparwca będący pod wpływem alkoholu wszedł do środka przyczepy i podpalił leżący tam koc, pod którym spał mężczyzna. Na szczęście zanim przyczepa doszczętnie spaliła się, mężczyzna zdołał się z niej wydostać.
Kryminalni z Nieporęru potraktowali sparwę priorytetowo i intensywnie nad nią pracowali. W wyniku ich działań zatrzymany został 21-letni Sebasian J. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut
i przyznał się do niego. Tłumaczył policjantom, iż nie wiedział, że w przyczepie znajduje się człowiek. Teraz Sebastianowi J. grozi mu za to do 5 lat więzienia.
ek